wtorek, 12 kwietnia 2011

Uroki wsi



Dzisiejszy dzień napawa optymizmem. Słońce przygrzewa, ustał wiatr, czuć powiew wiosny. Może przyszły weekend uda nam się znów spędzić na wsi. Wyjazdy na działkę są dla nas jak wakacje. To głównie dlatego, że tam zupełnie inaczej  spędza się czas, przede wszystkim bardzo rodzinnie, dzieci są cały czas na powietrzu, robimy ogniska,  spacerujemy, pracujemy w ogrodzie. Każdy taki wyjazd to prawdziwa wyprawa. Zakupy, pakowanie, podróż, wielka przygoda. Każdemu marzy się dom, również nam, ale doceniam taki układ jaki mamy. Mając do dyspozycji podwórko, piaskownicę, huśtawkę na co dzień, myślę, że dzieci szybko by się tym nudziły. Jadąc co tydzień na wieś, o ile pogoda pozwoli, cieszą się tym wszystkim na nowo. Tam nie potrzebujemy telewizora, komputera i innych rzeczy, bez których nie obędzie się w tygodniu. Choć maniakami telewizora akurat nie jesteśmy.
Dziś zdjęcia nieco już przedawnione, ciągle dokonują się jakieś zmiany. Przybyło nas przecież, trzeba było dodać więcej miejsc do spania, ale klimat jest ten sam.



Zdjęcia pochodzą ze skanów, więc nie są najlepszej jakości. Tu widać przygotowane przejście do łazienki, dziś już prowadzą do niej drzwi. Ale muszę jeszcze wszystko sfotografować. Bukowe meble są po mojej prababci, ratowałam wszystko co się dało.





A to nasza mała kuchenka. Ale jest w niej wszystko, co potrzebne. Miska na stojaku i durza balia długo zastępowały nam łazienkę. Będąc na studiach długo broniliśmy tego stanu, radziliśmy też sobie, przyjeżdżając z małym Patrykiem. W ciepłe dni robiliśmy prysznic na dworzu.
Przed remontem, za czasów cioci była to brudna kuchnia, a wcześniej pewnie spiżarnia. Stała tutaj mała koza, na której ciotka gotowała. Teraz piecyk, już nieczynny, stoi w sieni jako ozdoba.




Szkoda, że nie mamy zdjęć jak było tutaj przed wielkimi zmianami.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedziny.

8 komentarzy:

  1. Coz za wspanialy klimat wyczarowalas, sielsko i anielsko.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Nio wspaniale jest!! Klimat trochę jak w skandynawskich wnętrzach ale ocieplony. Jest uroczo, bo i nutka romantyzmu też się wkradła. Wcale mnie nie dziwi, ze kochacie te miejsce a zatem i wspaniale się tam czujecie. Posyłam moc serdeczności i czekam na aktualne, nowe zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super klimat takie prawdziwe wiejskie klimaty ... moje wymarzone ... moja wieś niestety już bardziej nowoczesna ale też ma swoje uroki :) Super, że udało Ci się ocalić tyle wspaniałych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie moje klimaty, zostaję, bo pięknie u Ciebie. I mam taki sam stolik nocny, znaleziony na śmietniku, oczyszczony, wywoskowany, ozdabia moją Kaczorówkę i pasiak wiszący na drzwiach mam też, przynajmniej kolory takie same. Powieś podkowę odwrotnie, wyczytałam na, którymś z blogów, że musi być wzniesiona, ku górze, jak puchar, żeby tam się szczęście zbierało:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnemosyne
    witam na moim blogu, chętnie odwiedzę i Ciebie. Dziękuję za radę z podkową!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, piękny dom, aż żałuję że dopiero teraz tu zajrzałam. Pozdrawiam, Kaśka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde, pozostawione tu miłe słowo.