poniedziałek, 9 maja 2011

Wieszak

Z cyklu przed i po. Wieszak za kilkanaście złotych. Kupując mieszkanie zastaliśmy pełną zabudowę przedpokoju. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, ale efekt jak w biurze. Udało mi się pozbyć wieszaka z płyty , a w jego miejsce zawisł biały z dodatkowymi hakami. Od razu przytulniej.







Wieszak w pierwotnej wersji i moja pracownia w byłym blokowym klubie.


3 komentarze:

  1. Właśnie czytając początek postu się zastanawiałam jak dałaś radę taką dużą rzecz upiększyć w bloku? A tu proszę, nie w domku tylko w klubie :D
    Zawsze podziwiam takie duże "obróbki", masz rację od razu jaśniej i przedpokój nabrał też innego wyrazu.
    A wycieraczka??\chodniczek super!
    Ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. pracowni zazdroszczę przeokrutnie, bo ja kurzę w salonie, a jak jest cieplej to na balkonie

    wieszak super wyszedł
    a chodniczek rzeczywiście fajny - skąd??
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. wieszak wyszedł piękny, a kolor scian taki cafe latte bardzo mi się podoba, pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde, pozostawione tu miłe słowo.