A to uszyty na szybko komplecik dla lali Jagódki do wiejskiego domku. Dostała bobaska w ładnym , czerwonym nosidełku w kropeczki, ale pościel była z żółtej satynki. Teraz ma nowe poszewki i woreczek na lalczyne drobiazgi.
czwartek, 14 lipca 2011
Kącik do pracy
A to uszyty na szybko komplecik dla lali Jagódki do wiejskiego domku. Dostała bobaska w ładnym , czerwonym nosidełku w kropeczki, ale pościel była z żółtej satynki. Teraz ma nowe poszewki i woreczek na lalczyne drobiazgi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo chciałabym zobaczyć ten kącik ale niestety zdjęcia się nie wyświetlają...
OdpowiedzUsuńBlogger znów płata figle.
OdpowiedzUsuńDominiko, spróbuje to naprawić, zapraszam ponownie.
Odzyskałam zdjęcia, ale bez podpisów. Czarna magia.
OdpowiedzUsuńUroczy stworzyłaś kącik, bardzo mi się podoba ta stara maszyna na półce i bibeloty.
OdpowiedzUsuńA z tym stołem to też fajnie, chociaż może biurko będzie praktyczniejsze.
Miłego i owocnego szycia! ;)
Widzę, że lalki mają u Was w domku dobrze ;)
Tak, taki kącik to prawdziwa radość :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy, bo tak jak napisałaś, jak wyciągać specjalnie i chować maszynę to się tak odkłada i to zniechęca.A jak jest miejsce to w każdej wolnej chwili się siada i do dzieła :)
och, jak mi się marzy taki kącik, ale na razie bez szans, maszynisko mi się panoszy na wielkim stole w salonie i na razie tak zostanie, a koszyki z haftowankami i przydasiami też na stoliku tyle że innym, brak miejsca kompletny,a Twój kącik przepiękny i miło tu u Ciebie iii :))) śliczne dzieciątka :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Różany Aniele, tak w biurku z szafkami można pochować wiele rzeczy przydatnych przy szyciu. Łatwiej zamaskować też kable, nie lubię jak są na wierzchu.
OdpowiedzUsuńNiw@, często to wyciąganie i montowanie maszyny trwa dłużej niż samo szycie. Ale jak się nie ma miejsca, co poradzić?
Ula, dziękuję za miłe słowa. Widziałam Twoje blogi, zdjęcia, no cóż -profesjonalne.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Dziękuję za komentarze.
oj piękny, stylowy masz ten kącik w takim zakątku to ja bym się zmobilizowała do szycia :-) bo się śmieje, ze tyle się naszyłam ubrań w latach 80 tych, że mam lekki wstręt do maszyny.
OdpowiedzUsuńFajnie tu u Ciebi i miło, będe zaglądać
Witaj Balbino, zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuńfajny kącik
OdpowiedzUsuńteż muszę mieć wszystko na wierzchu, więc też jestem w trakcie urządzania swojego :)
fajna półeczka z przydasiami, no i fajne przydasie :)
pozdrawiam serdecznie
Kasiu. Półeczka kupiona za 20 zł, trochę taka kuchenna, ale po pomalowaniu i obładowaniu jej tymi przydasiami też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMnie także podobają się tego rodzaju kąciki. Twój w dodatku ma królewski fotel, a chyba wygoda jest przy takiej pracy najważniejsza:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomysłowy ten kącik do szycia, a i uszyte przydasie dla lalek też śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MUSZE TEŻ POMYSLEC O TAKIM KĄCIKU...POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńkącik piękny:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ja z maszyną ciągle gdzieś biegam...
Dziękuję ślicznie za komentarzyk, aż się zarumieniłam :) Wyjaśnienie napisałam w poście na blogu, co by się wszyscy z osobna nie pytali :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !!!
Nela. Tak fotel prawie królewski, ale już szykuje mniejsze krzesełko.
OdpowiedzUsuńPani Jadwigo. Dziękuję za odwiedziny, lalom też się pościel spodobała:).
Qro pomyśl, przecież trochę szyjesz.
Witaj Szwaczko na moim blogu.
Niw@ dzięki za przepis na masę lukrową na tort. Polecam wszystkim.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze.
Kochana Aguś, mnie też dopadł problem blogera niedobrochy i wciąż znikam. Ale ogólnie jestem i już mogę coś napisać :)
OdpowiedzUsuńZ wyciąganiem maszyny to w 100% się zgadzam, wyciąganie ustrojstwa i chowanie, do przeszycia jednego szwu, świętego by zniechęciło ;D. Choć już do uszycia dziewczyńskiego kompleciku wcale :)
Biurko się maluje - podejrzewam, że na biało.
Moc serdeczności posyłam :*
Lubie podgladac miejsca pracy tworczej, to Twoje jest urocze i stylowe.
OdpowiedzUsuńWiszaca poleczka gosci same cudenka!
Pozdrawiam serdecznie
masz rację,kącik do pracy to podstawa,mnie też się odechciewa jak mam moją wywlekać z szafy,lecę wtedy do teściówki,jest i uszyte i poplotkowane:)
OdpowiedzUsuń