Konewki poza ich oczywistą funkcją w ogrodzie mogą stanowić jego doskonałą ozdobę, bardzo lubię tę pomysłowe naczynia. Nie może ich zabraknąć w wiejskim ogródku.
Słoneczko nas rozpieszcza, wczoraj mieliśmy okazję spędzić popołudnie na działce, było cudownie i rodzinnie. Choć scenariusz na ten dzień był inny. Już od wczesnych godzin czyniłam przygotowania na przyjęcie klasy mojego syna, jednak wycieczka została odwołana z powodu nie dopuszczenia busa do przewozu dzieci. Dlaczego takie sprawy nie są załatwiane wcześniej, chodzi o kontrolę pojazdów przez policję? Żal mam też do nauczycielki, która nie zdecydowała się na opóźniony wyjazd zastępczym busem.
Szkoda wyłożonych pieniążków, bo dzieci miał być grill, mojego poświęconego czasu, a przede wszystkim szkoda dzieci, które poczuły się mocno rozczarowane. Wycieczka ma się odbyć jutro, ale wychowawca nie śmiała mnie już pytać o ponowną gościnę. Samo zwiedzane muzeów może być ciekawe, ale nieskromnie stwierdzę, że w naszej chacie młodzi goście więcej by zobaczyły niż w pobliskim muzeum sztuki ludowej. Dzieci planowałam przywitać chlebem i solą. Miała być demonstracja prania bielizny w balii, wyżymanie przez stary magiel i prasowanie. Pokaz pieczenia chleba "na zimno", konkursy, wiejski stół...
Pozdrawiam Was i przypominam o candy, na które można się zapisywać do końca września.
Pinezka
Konewki prezentują się fantastycznie a co do historii z wycieczką to niestety taka jest ta nasza Polska czasem, że nic nie jest zorganizowane tak jak trzeba... wszystko powinno być odwrotnie, autobus powinien sprawdzany być wcześniej... szkoda, że dzieci przegapiły Twoją gościnę. Byłoby z pewnością ciekawiej u Ciebie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Taka sytuacja zaskakuje wszystkich
UsuńKonewki są świetne. Sama mam podobną jak z pierwszego zdjęcia, nawet ostatnio można było ją zobaczyć na moim blogu http://mojewnetrzarskieja.blogspot.com/2012/09/pierwszy-may-sukces.html
OdpowiedzUsuńA dzieciaków faktycznie szkoda, atrakcje niezłe im przygotowałaś. Sama bym chętnie skorzystała.
Pozdrawiam T.
Kiedyś planuję taką pralniczą sesję
UsuńKonewki superowe,co do wycieczki to rzeczywiście brak słów,a najwięcej jak zwykle straciły dzieci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kto tutaj myśli o dzieciach, prawda?
Usuńno to pani nauczycielka nie ąłdnie postapiła dzieci sie nastawiły na wycieczke ...
OdpowiedzUsuńcudna ta koneweczka moja tesciowa ma taka ale dalej podlewa nia kwiatki ja bym ja najchętniej sobie jako ozdobna wykorzystała pozdrawiam ciepluteńko
U nas w rodzinie rozgorzała dyskusja. Czterech nauczycieli wypowiedziało się, że podjęłoby decyzję o wyjeździe późniejszym busem.
UsuńUwielbiam takie konewki! Niestety jak na razie nie potrafię żadnej kupić:( nigdzie nie ma a jak już jest to cena powala:/
OdpowiedzUsuńTa z pierwszego zdjęcia ma już swoje lata.
UsuńKonewki są świetną dekoracją, ja już jedną taką nabyłam:). Szkoda, że nie odbyła się taka fajna wycieczka, szkoda dzieciaków!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
moje aniutkowo
Mi też najbardziej szkoda dzieci.
UsuńKochana a mi Ciebie żal!
OdpowiedzUsuńRozbój w biały dzień. Wydaje się, że godzinka opóźnienia, nie miałaby wielkiego echa w planie dnia.
Gdybyśmy mieli bliżej, sami cała rodzinką wpadlibyśmy do Was na TAKIE atrakcje! :)
Ściskam Ciebie czule :*
A me się pokonać tą odległość?
UsuńUważaj, bo pokonamy i ... co wtedy? ;D
UsuńMoim dzieciakom też się kiedyś coś takiego przytrafiło, raz kierowca miał promile we krwi, co dla mnie było ogromnym szokiem, a kolejny raz światełko nie działało w autobusie... makabra...
OdpowiedzUsuńA konewki są bombowe!!!
Tutaj niewiele brakowało do wyjazdu, właśnie jakieś światło nie działało.
Usuńte konewki są świetne, jako dekoracja wygladają naprawdę super, a dzieci szkoda, masz rację zwłaszcza, że można było skorzystać z komunikacji zastępczej...ale Ciebie też szkoda, przygotowań, czasu, nastawienia...a z tego, co piszesz, to wycieczka byłaby superowa:)))
OdpowiedzUsuńWycieczka odbyła się w mojej głowie. I było super:)
Usuńkocham te stare konewki:)))
OdpowiedzUsuńjak bylo rodzinnie to nie moglo byc cudownie...
OdpowiedzUsuńZielona konewka jest bardzo optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńdokładnie zgadzam się co do konewek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pinezko może powinnaś organizować takie lekcje muzealne? Podejrzewam ,że znaleźliby się chętni -jestem pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńWiem jakie jest ważne , ale i kłopotliwe, sprawdzanie autobusów przed wycieczkami szkolnymi...ostatnio przed Oli wyjazdem trwało to tak długo ,że klasa, omal nie spóźniła się na przedstawienie.
Najbardziej szkoda dzieci, człowiek dorosły łatwiej przeżywa rozczarowanie.
Kiedy będą wyniki candy?
OdpowiedzUsuń