sobota, 1 grudnia 2012

Kalendarz adwentowy raz, dwa, trzy






Pierwszy raz podjęłam się w samodzielnego wykonania. Miało być raz, dwa, trzy, ale jak się ma pociech właśnie w tej liczbie, trochę to trwa, ale warto . Do wykonania wystarczą sznurki, torebki śniadaniowe i cyferki, które można wydrukować. Wpiszcie w wyszukiwarce "numery kalendarz adwentowy". Potem tylko się martwcie jak ustrzec dzieci przed przedwczesnym podjadaniem łakoci:)







Pozdrawiam


23 komentarze:

  1. Ale śliczne i to w takiej ilości? Zdolniacha ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super i ile radości dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci się bardzo ucieszyły, ale mój mąż skwitował, że to ja miałam najwięcej zabawy:)

      Usuń
  3. łał :) zrobienie jednego w moim przypadku trwało wieki. jestem pod wrażeniem! śliczne!

    a sposoby mam dwa:
    1. w kalendarzu żadnych łakoci, tylko zadania świąteczne dla całej rodziny.
    2. w dni, kiedy zamiast zadania jest drobny upominek, uzupełniam zawartość dopiero poprzedzającej nocy. chroni przed przedwczesnym odkryciem ;)

    miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre pomysły, ale jak już dzieci nabędą wiedzę, że kalendarz adwentowy=łakocie, trudno później odejść od tej formy:)

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł i wykonanie...pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosty i pomysłowy. Rysunek nad kalendarzem super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. proste i genialne rozwiązanie a przy tym takie dekoracyjne,
    ja kalendarze moich dzieci to powinnam zrobić zamykane na kłódki:)
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie aż mi żal ,że nie mam małych dzieci

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysł na kalendarz adwentowy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluje pomysłu
    Kalinka

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyszedł pięknie! Takie właśnie lubię, w woreczkach na sznurku i z taśmą :))) Mój podobny, jutro pokażę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. wow sliczne,
    kupilam takie same torebki sniadaniowe z mysla o kalendarzu adwentowym, ostatecznie jednak wykorzystalam szary papier
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny kalendarz a rysunek Mikołaja ponad nim bezcenny!!!Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomysł z woreczkami fajny, tym bardziej że nie jest specjalnie czasochłonny
    (rok temu bawiłam się w zawijanie tutek-nigdy więcej).

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekny kalendarz, pieknie sie prezentuje w dziecinnym pokoju:)
    Piekne zdjecia, piekny blog:)
    Pozdrawiam Asia...

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj podziwiam! Ja zrobiłam tylko jeden, dla męża, a Ty aż trzy i to piękne! A dzieci pewnie uszczęśliwione :)

    OdpowiedzUsuń
  16. TYYYYLE słodyczy...całe szczęście, że już za późno na takie dzieła. Tak myślę, że gdy od następnego września zacznę zaciskać pasa to jak raz na grudzień wystarczy ;).
    Super pomysł kochana :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde, pozostawione tu miłe słowo.