Wczoraj tuż przed zamknięciem sklepu wtargnęła klientka w poszukiwaniu ręcznie robionych kartek. Na cito! Chętnie mogłabym je dla niej zamówić, ale potrzebne na już. A więc zapaliła się do stworzenia czegoś samodzielnie, wybrała parę ozdób z mojej wielkanocnej oferty, ale szkoda, że nie ma ładnego papieru. To ja oczywiście go wyciągam, specjalny do scrabek. Ale jeden jest przycięty i go odkładam na bok, na to klientka:
-To robi pani kartki i nic nie mówi?
-W sumie to mogę spróbować (robiłam dwa tygodnie temu zakładki do książek dla dziewczynek z klasy syna na ich święto).
I są . Chyba się spodobają? Bo ja się z nich bardzo cieszę:) Może więc i będą kartki po raz kolejny?
Pozdrawiam
Pinezka
Kochana następny Twój talent wyszedł na jaw:) kartki rewelacyjnie wyszły, pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCudne:))
OdpowiedzUsuńjak to się mówi potrzeba matką wynalazku :)))) Działaj Aguś !!! Kolejny talent na Twojej liście :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne te kartki.
OdpowiedzUsuńJeśli to debiut , to jetem w szoku.
OdpowiedzUsuńkarteczki rewelacja pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNo rewelacyjne kartki
OdpowiedzUsuńna pewno będą się podobać
Ale słodziaczki,rób,rób,będa sie podobały;)
OdpowiedzUsuńNo pięknie wyglądają....-aga
OdpowiedzUsuńAGUŚ gdzie są kolejne kartki ja się grzecznie pytam??? :D
OdpowiedzUsuńSUPER wyszły. Muszą być następne.
Cieplutko pozdrawiam :)
Te kartki są cudne! Oby więcej! :)
OdpowiedzUsuń