Dom to frajda!

Dom to frajda! I tym razem nie tylko dla mamusiek, które jeżdżą z meblami po domu. Fakt, że Ikea zawsze zachwycała mnie propozycjami dla dzieci, to w tym roku ujęła mnie podwójnie.
Ale po kolei. Ukazał się nowy katalog na rok 2014 i jestem jego szczęśliwą posiadaczką już od tygodnia. A to dzięki zaproszeniu na konferencję prasową promującą nowości, która odbyła się w Ikei Targówek. Jak wielu z Was jestem fanką Ikei, ale samej pewnie nie chciałoby mi się wybierać w podróż do stolicy, jednak skusiła mnie propozycja zabrania ze sobą dzieci, dla których zorganizowano warsztaty. Dzieciaki bawiły się pod okiem animatorek, a potem wspólnie tworzyliśmy kolorowe kanapki i zwierzątka do zjedzenia. Bo o to właśnie chodzi- by wspólnie spędzać czas. Plakat z konferencji powiesiłam na lodówce, z hasłami tam zawartymi tak bardzo się utożsamiamy i chcemy je realizować każdego dnia: bądź częścią świata dziecka, dziel się swoim światem, chwal je, przytulaj, mów, że je kochasz!
Bo to najważniejsi ludzie na świecie!
Według Ikea dom dla dziecka to najfajniejszy plac zabaw, miejsce, gdzie rodzina spędza czas razem.
I nie trzeba wymyślać super wypadów w weekend by zrekompensować brak czasu poświęconego dziecku. Wystarczy razem pobyć, upiec wspólnie ciasteczka, poskładać pranie lub po prostu nie robiąc nic szczególnego dzielić wspólną przestrzeń.
"...Tak właśnie powstają magiczne chwile, w których ogarniają nas ciepłe uczucia więzi i bliskości oraz zacieśniają się wyjątkowe rodzinne relacje..."

 

 

Wróciłyśmy z miłymi prezentami:) Podróż postanowiłam odbyć pociągiem i mimo wczesnej pobudki było to świetne rozwiązanie, dziewczynki spały, rysowały, zjadłyśmy w pociągu śniadanko. I mogłam poświęcić więcej uwagi dzieciom, niż kierując samochodem. Post nie jest sponsorowany, po prostu lubię Ikeę. A Wy?

Pozdrawiam

pinezka

P.S. Przypominam o candy:)