Dotychczasowe mieszkanie królików pękało w szwach. Nadeszła pora by dać im nieco więcej miejsca i tak dwie rodziny zamieszkały po sąsiedzku w zabudowie szeregowej:)
Moje dziewczynki zwykle bawią się razem i mimo osobnych (sąsiedzkich) pokoików wolą mieć zabawki z tych samych serii w jednym miejscu. A Maileg, ku radości mamusi należy do ich ulubionych zabawek:) Kochamy króliki i myszki (które na czas sesji zdjęciowej pochowały się chyba w mysich norkach).
Pozdrawiam
Pinezka
Jakie CUDOWNE!!!!
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudownie!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, sama chciałabym mieć taki domek :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe królicze domki, szkoda że mam duże dzieci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dzi8eciństwo w takim otoczeniu to po prostu raj....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńWow! cudownie! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne! :):)
OdpowiedzUsuńŚwietne te królicze domki! A jakie dekoracyjne! :D
OdpowiedzUsuńCudowne,sama chętnie bym się pobawiła:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To samo przyszło mi na myśl, cudowny ten domek!
UsuńJakie piękne te domki, z zazdrością patrzę i żałuję, że takich nie miałam w dzieciństwie:)
OdpowiedzUsuńAch dzieckiem być ... prześliczne te domki i bardzo retro :D
OdpowiedzUsuńJak ja marzyłam o takich mebelkach będąc małą dziewczynką...
OdpowiedzUsuńTeraz czekam aż będę babcią, sprawię takie moim wnuczkom :))
pozdrawiam cieplutko,
Marta